Aktualności

Klauzula sumienia w sytuacji, która zaskoczy przeciwników klauzuli - komentarz aktualny.

 

Mijają akurat 3 lata od burzliwej, publicznej dyskusji dotyczącej klauzuli sumienia, z której korzystają lekarze. Pretekstem do tej dyskusji była  tzw. „sprawa” prof. Chazana. Dzisiaj nie do niej chcę wracać, ale do istoty problemu czyli zasadności stosowania klauzuli sumienia przez lekarzy.

Przeciwnicy klauzuli sumienia przedstawiają często jej zwolenników jako fanatyków religijnych, którzy wyżej cenią sobie „przesądy” i „mity” niż naukę i prawo oraz gotowi są narazić życie i zdrowie pacjenta byleby tylko nie przekroczyć religijnych nakazów. Taki obraz jest oczywiście fałszywy, bo klauzula sumienia – dokładnie odwrotnie niż przedstawiają to jej przeciwnicy - wykorzystywana jest do obrony życia lub zdrowia ludzkiego w sytuacji, gdy prawo państwowe pozwala na nieliczenie się z nimi. Jest to zatem bardziej zasada lekarska niż religijna i powinna być broniona przez lekarzy niezależnie od ich światopoglądu. Zwracałem na to uwagę w  komentarzu pt: Dlaczego lekarze powinni bronić prof. Chazana, zamieszczonym na portalu Medycyny Praktycznej: http://www.mp.pl/kurier/103055,dlaczego-lekarze-powinni-bronic-prof-chazana. Pisałem wówczas, że przeciwnicy klauzuli sumienia odbierają sobie legitymację moralną do postępowania wbrew prawu państwowemu nawet wtedy, gdy przestrzeganie prawa przez lekarza będzie bezpośrednio narażać zdrowie lub życie pacjenta na niebezpieczeństwo (i nie będzie to miało związku z żadnymi religijnymi nakazami). Nie przypuszczałem wówczas, że taka sytuacja już w Polsce zachodzi.

     

Nasz kolega, były działacz OZZL z woj. Dolnośląskiego zwrócił nam uwagę na sytuację faktyczną jaka ma miejsce w odniesieniu do transportu sanitarnego ciężko chorych pacjentów szpitalnych. Otóż zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarz koordynator ratownictwa medycznego, ani żadna inna osoba nie ma prawa skierowania karetki pogotowania ratunkowego do przewozu pacjenta szpitalnego – niezależnie od jego stanu zdrowia i innych okoliczności - do innego szpitala (ani żadnego innego miejsca), gdzie jest możliwość udzielenia mu koniecznej pomocy medycznej. Transport taki powinien zapewnić szpital. W praktyce jednak wiele szpitali nie ma własnego transportu sanitarnego i korzysta z firm zewnętrznych, które nierzadko nie są w stanie zapewnić transportu NATYCHMIASTOWEGO, co stwarza zagrożenie dla życie lub zdrowia pacjenta. Natychmiastowy transport mogłoby zapewnić pogotowie ratunkowe, ale –zgodnie z przepisami - nie wolno mu tego zrobić.

Pytanie jakie się zrodziło u naszego kolegi jest następujące: Co powinien zrobić lekarz  koordynator ratownictwa medycznego w sytuacji przedstawionej jak wyżej: pozostać w zgodzie z przepisami państwowymi i narazić chorego na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, czy skorzystać z klauzuli sumienia (które nie pozwala lekarzowi na narażanie zdrowia i życia chorego) i złamać przepisy prawa państwowego?

Zwolennicy klauzuli sumienia nie mają jakiegoś szczególnego upodobania w łamaniu przepisów prawa (jak by to chcieli przedstawić ich przeciwnicy) i woleliby aby to prawo (a nie tylko ich sumienie lekarskie) chroniło zawsze życie i zdrowie chorego. Podobnie myślą lekarze pogotowia ratunkowego. Dlatego ZK OZZL – w ich imieniu – skieruje do Ministerstwa Zdrowia wniosek o taką zmianę przepisów, która nie będzie zmuszała lekarzy do podejmowania tak dramatycznych decyzji, jak w przedstawione wyżej sytuacji.

Krzysztof Bukiel – 24 czerwca 2017r.