Logowanie do poczty OZZL
Aktualności
Organizuje się reprezentacja rezydentów w ramach OZZL - informacje
Uprzejmie informujemy, że na swoim posiedzeniu w dniu 16 listopada 2007 roku Zarząd Krajowy OZZL zdecydował o tworzeniu sformalizowanej reprezentacji lekarzy rezydentów w ramach OZZL i podjął uchwałę o powołaniu na pełnomocnika ZK OZZL ds. zorganizowania takiej reprezentacji panią dr Dorotę Mazurek.
Wszystkie osoby (lekarze rezydenci) zainteresowani działalnością w takiej strukturze proszeni są o kontakt z panią dr Dorotą Mazurek, która zwraca się do lekarzy rezydentów w liście jak niżej:
Witam,
w piątek, 16.11, zostałam "powołana" na pełnomocnika Zarządu Krajowego OZZL ds. zorganizowania struktury zrzeszającej rezydentów w ramach OZZL. Ponieważ niekorzystne dla nas byłoby wyodrębnienie się z OZZL ( i chyba dużo bardziej i czasochłonne i skomplikowane), gdyż sami mamy bardzo słabą pozycję negocjacyjna, tak naprawdę, najlepszym rozwiązaniem jest czynne włączanie się rezydentów do działań OZZL w swoich szpitalach.
Jestem przewodniczącą OT OZZL w Szpitalu Nowowiejskim, oprócz mnie w Zarządzie jest jeszcze jeden rezydent. W moim szpitalu rezydentów jest 17 na 80 lekarzy. W czasie strajku czynnie włączaliśmy się we wszystkie działania, mimo prób zastraszenia nas przez dyrektora, i mieliśmy jasne postulaty. To, co uzyskaliśmy to podwyżkę od 1.11.2007r., tak by wynagrodzenie zasadnicze brutto rezydenta, było nie niższe niż 2800 PLN. Uważam to za sukces.
Z moich doświadczeń wynika, że dla nas-rezydentów najlepiej jest aktywnie uczestniczyć w działaniach OZZL u siebie. Może do tej pory nie było to proste, ale teraz mamy zapewnioną taką możliwość przez ZK, co na pewno w wielu miejscach przekona starszych kolegów, że mamy takie prawo.
Idea jest taka:
1. w każdym szpitalu, gdzie działa OZZL i są rezydenci, rezydenci powinni wybrać jedną osobę, która albo będzie ich reprezentowała w Zarządzie OT , a jeśli nie jest to możliwe ze względów statutowych ( zarząd wybierany jest na określony czas), zostanie ona przez zarząd OT ustanowiona pełnomocnikiem ds. rezydentów w danym szpitalu;
2. spośród tychże reprezentantów należy wybrać jedną osobę, która będzie pilnowała spraw rezydentów w Regionie
3. przedstawiciele rezydentów z Regionów wybiorą jedną ( czy więcej? To zależy od nas) osobę, która będzie pełnomocnikiem ZK OZZL ds. rezydentów.
Taka struktura umożliwi nam działanie dwutorowo:
? po pierwsze w swoich szpitalach ( gdzie tak naprawdę najważniejsze jest konsekwentnie bronić swoich spraw, nie dać się zastraszyć i uczestniczyć np. w negocjacjach ? nie oszukujmy się - tam, gdzie nas nie widać, nikt o nas nie będzie pamiętał)
? po drugie - będziemy mogli centralnie poruszać sprawy, które dotyczą na
wszystkich.
Poza tym wydaje mi się, że jeśli będziemy mieli świadomość, że nie jesteśmy sami, będziemy mieli więcej odwagi, by walczyć o swoje.
Co do różnych pytań i wątpliwości, jakie stają przed nami w związku z 1.01. (tak jak np. system zmianowy pracy a specjalizacja), tu potrzebujemy jasnych odpowiedzi z Ministerstwa Zdrowia - czekam na pytania i ewentualną pomoc w zredagowania odpowiednich pism ? będziemy domagać się jasnych wytycznych.
Proszę o kontakt wszystkich zainteresowanych włączeniem się w te działania. I o przekazania tego maila dalej. Oczywiście, jestem otwarta na wszelkie uwagi i propozycje:-).
Razem możemy więcej!!!
POZDRAWIAM!
Dorota Mazurek
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Wszystkie osoby (lekarze rezydenci) zainteresowani działalnością w takiej strukturze proszeni są o kontakt z panią dr Dorotą Mazurek, która zwraca się do lekarzy rezydentów w liście jak niżej:
Witam,
w piątek, 16.11, zostałam "powołana" na pełnomocnika Zarządu Krajowego OZZL ds. zorganizowania struktury zrzeszającej rezydentów w ramach OZZL. Ponieważ niekorzystne dla nas byłoby wyodrębnienie się z OZZL ( i chyba dużo bardziej i czasochłonne i skomplikowane), gdyż sami mamy bardzo słabą pozycję negocjacyjna, tak naprawdę, najlepszym rozwiązaniem jest czynne włączanie się rezydentów do działań OZZL w swoich szpitalach.
Jestem przewodniczącą OT OZZL w Szpitalu Nowowiejskim, oprócz mnie w Zarządzie jest jeszcze jeden rezydent. W moim szpitalu rezydentów jest 17 na 80 lekarzy. W czasie strajku czynnie włączaliśmy się we wszystkie działania, mimo prób zastraszenia nas przez dyrektora, i mieliśmy jasne postulaty. To, co uzyskaliśmy to podwyżkę od 1.11.2007r., tak by wynagrodzenie zasadnicze brutto rezydenta, było nie niższe niż 2800 PLN. Uważam to za sukces.
Z moich doświadczeń wynika, że dla nas-rezydentów najlepiej jest aktywnie uczestniczyć w działaniach OZZL u siebie. Może do tej pory nie było to proste, ale teraz mamy zapewnioną taką możliwość przez ZK, co na pewno w wielu miejscach przekona starszych kolegów, że mamy takie prawo.
Idea jest taka:
1. w każdym szpitalu, gdzie działa OZZL i są rezydenci, rezydenci powinni wybrać jedną osobę, która albo będzie ich reprezentowała w Zarządzie OT , a jeśli nie jest to możliwe ze względów statutowych ( zarząd wybierany jest na określony czas), zostanie ona przez zarząd OT ustanowiona pełnomocnikiem ds. rezydentów w danym szpitalu;
2. spośród tychże reprezentantów należy wybrać jedną osobę, która będzie pilnowała spraw rezydentów w Regionie
3. przedstawiciele rezydentów z Regionów wybiorą jedną ( czy więcej? To zależy od nas) osobę, która będzie pełnomocnikiem ZK OZZL ds. rezydentów.
Taka struktura umożliwi nam działanie dwutorowo:
? po pierwsze w swoich szpitalach ( gdzie tak naprawdę najważniejsze jest konsekwentnie bronić swoich spraw, nie dać się zastraszyć i uczestniczyć np. w negocjacjach ? nie oszukujmy się - tam, gdzie nas nie widać, nikt o nas nie będzie pamiętał)
? po drugie - będziemy mogli centralnie poruszać sprawy, które dotyczą na
wszystkich.
Poza tym wydaje mi się, że jeśli będziemy mieli świadomość, że nie jesteśmy sami, będziemy mieli więcej odwagi, by walczyć o swoje.
Co do różnych pytań i wątpliwości, jakie stają przed nami w związku z 1.01. (tak jak np. system zmianowy pracy a specjalizacja), tu potrzebujemy jasnych odpowiedzi z Ministerstwa Zdrowia - czekam na pytania i ewentualną pomoc w zredagowania odpowiednich pism ? będziemy domagać się jasnych wytycznych.
Proszę o kontakt wszystkich zainteresowanych włączeniem się w te działania. I o przekazania tego maila dalej. Oczywiście, jestem otwarta na wszelkie uwagi i propozycje:-).
Razem możemy więcej!!!
POZDRAWIAM!
Dorota Mazurek
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.