Aktualności

Petycja lekarzy polskich do Parlamentu Europejskiego


Polska, Bydgoszcz, dnia 30 lipca 2007r.


PW.II- 376/07

Parlament Europejski

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Hans-Gert Pöttering

Rue Wiertz
B – 1047 Bruksela

Petycja

Działając na podstawie Art. 194 Traktatu UE, my – niżej podpisani lekarze polscy składamy do Parlamentu Europejskiego petycję - skargę na postępowanie Władz Rzeczypospolitej Polskiej w następujących sprawach:

- warunków zatrudnienia lekarzy w zakładach publicznej ochrony zdrowia,
- dialogu społecznego,
- ochrony zdrowia finansowanej ze środków publicznych.

Od dnia 21 maja 2007 roku trwa w Polsce strajk lekarzy, organizowany przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, jedyny związek zawodowy w Polsce, uznany przez Sąd za reprezentatywny dla zawodu lekarza.

Powodem strajku są niskie płace lekarzy, zatrudnionych w publicznych zakładach opieki zdrowotnej. Są one 2 do 4 razy niższe niż wynagrodzenia innych zawodów porównywalnych (sędziowie, prokuratorzy, oficerowie wojska lub policji, wysocy urzędnicy państwowi) i wynagradzanych również ze środków publicznych. Przeciętna płaca lekarza specjalisty za jeden etat w publicznej ochronie zdrowia rzadko przekracza przeciętną płacę w gospodarce.

Niskie płace lekarzy wynikają z dramatycznie niskich nakładów na opiekę zdrowotną finansowaną ze środków publicznych. Polska – ze środków publicznych przeznacza – tylko 4 % swojego Produktu Krajowego Brutto na ochronę zdrowia, najmniej w Unii Europejskiej. Jednocześnie – formalnie – Polska zapewnia wszystkim obywatelom nieograniczony zakres świadczeń zdrowotnych – bezpłatnie -. Skutek jest taki, że powstaje ogromny niedobór środków, który jest łagodzony (buforowany) przez zaniżanie płac lekarzy i innego personelu medycznego. Jest to wyzysk pracowników w najczystszej postaci. Jednak trudno z nim walczyć, bo jest to wyzysk stosowany przez państwo i siłami państwa utrzymywany.

Brak woli kolejnych Rządów RP aby istotnie zwiększyć nakłady publiczne na ochronę zdrowia, a jednocześnie stanowczy sprzeciw wobec wprowadzenia jakichkolwiek form współpłacenia bezpośrednio z kieszeni pacjenta za niektóre świadczenia zdrowotne – powoduje, że istnieje głęboki deficyt świadczeń zdrowotnych w stosunku do potrzeb, co skutkuje także ograniczonym dostępem zwykłych ludzi do świadczeń zdrowotnych, kolejkami do leczenia, tak zwaną szarą strefą i korupcją.

Z tego powodu, wśród postulatów strajkowych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, znalazły się – oprócz zwiększenia płac, także żądania zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia ze środków publicznych do 6 % PKB. Niższe nakłady nie gwarantują bowiem realizacji zasady solidaryzmu społecznego i powodują, że deficytowe świadczenia zdrowotne dostępne są głównie dla ludzi z wyższych warstw społecznych, którzy albo mają pieniądze żeby leczyć się prywatnie, albo znajomości wśród lekarzy, profesorów medycyny lub dyrektorów szpitali – żeby ominąć kolejki.

Pomimo trwającego już ponad dwa miesiące strajku, władze RP nie podjęły jak dotąd żadnego konstruktywnego dialogu z reprezentacją strajkujących lekarzy. Odmówiono Ogólnopolskiemu Związkowi Zawodowemu Lekarzy prawa do samodzielnego negocjowania płac lekarzy. Nie wyrażono zgody na podpisanie układu zbiorowego pracy dla lekarzy. Nie przedstawiono żadnej propozycji spełnienia postulatów strajkujących. Jedyną konkretną odpowiedzią rządzących jest obietnica, że płace lekarskie nie zostaną obniżone, czyli, że nie zostanie zabrana lekarzom podwyżka wywalczona strajkami w roku 2006.

Zamiast dialogu społecznego, prowadzona jest przez rządzących kampania kłamstw i pomówień mająca na celu skompromitowania strajkujących lekarzy i ich związek zawodowy, poprzez przypisywania im niegodziwych intencji ( na przykład chęci bezprawnego zawłaszczenia szpitali, ograniczenia dostępu do leczenia ludziom biednym, lub prowadzenia strajku o charakterze politycznym). Prowadzone są również działania mające na celu zastraszenie strajkujących lekarzy, jak doniesienia do prokuratury o nielegalności strajku, kontrole policji w szpitalach, sugestie o możliwości powołania lekarzy do armii.

Poza tym, pomimo upływu ponad 3 lat od przystąpienia Polski do UE w Polsce nadal lekarze nie są objęci postanowieniami dyrektywy Rady nr 93/104/WE i dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2003/88/WE o czasie pracy i to pomimo wyroku sądu polskiego, uznającego, że dyrektywa ta powinna być stosowana.

W związku z tym, że lekarze w Polsce wyczerpali już możliwości upominania się o swoje prawa (do odpowiednich warunków pracy i wynagradzania) i o prawa chorych (do odpowiedniego poziomu finansowania ochrony zdrowia ze środków publicznych), zwracamy się do Parlamentu Europejskiego o podjęcie odpowiednich, przewidzianych prawem kroków, które pomogą nam rozwiązać zasygnalizowane problemy.

Lek. Krzysztof Bukiel
Stargard Szczeciński
W załączeniu kolejne podpisy lekarzy pod petycją - łącznie 6770.