Aktualności
List otwarty do premiera od byłej posłanki - dr Bogumiły Boby
BOGUMIŁA MARIA BOBA PSZCZYNA 13.06.2007 r.
ul.Poniatowskiego 5/4
43 – 200 PSZCZYNA
LIST OTWARTY
SZANOWNY PANIE PREMIERZE !
Wiadomo, że PIS , Koalicja, Pana Rząd zastał Naszą Ojczyznę spustoszoną przez komunizm i liberalizm ostatnich lat . “Stajnię Augiasza “nie da się posprzątać w momencie.
Tak wiele zrobiliście, w tak krótkim czasie – poprawa porządku publicznego, postępu sprawiedliwości w Polsce , niekwestionowany pierwszy raz tak wysoki wzrost gospodarczy 7,4% itd.
Na tej kanwie nie można zrozumieć dlaczego Władza tak bardzo nie chce poprawić niegodziwych wynagrodzeń lekarzy, pielęgniarek – tych ktorzy leczą i pielęgnują. Bez tej grupy ludzi zagrożony staje się byt Narodu.
Czy jest coś ważniejszego niż moralność, życie i zdrowie? Nie .Ale nawet moralność bez życia nie może istnieć. Dlaczego górnik,kolejarz, pocztowiec, wojskowy, nauczyciel w momencie protestu od zaraz uzyskują negocjacje i poprawę? Tylko ci którzy ratują życie i zdrowie są na ostatnim miejscu i rozpętuje się przeciw nim wojnę medialną. Deprecjonując tych, którzy służą życiu, deprecjonuje się samego siebie. Czyżby nadal obowiązywał w Polsce plan Klubu Rzymskiego – 15 milionów Polaków na 2014 rok ?
Bez zdrowia, same pieniądze nie umożliwią życia. Mówienie o” politycznym “strajku jest odwracaniem spojrzenia od meritum sprawy. Protesty i strajki lekarzy były już w 1996 r. – nic nie dały, protesty pielęgniarek poparte przez lekarzy w 2003 r. dały podwyżkę “203”, która zadłużyła Szpitale ,bo nie miała pokrycia w dopływie funduszów. Następnie stopniowo okrzepł Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, który wymógł razem z innymi Związkami Zawodowymi pracowników Służby Zdrowia podwyżkę 30 % w 2006 r głęboko niesprawiedliwą , ponieważ”przeciętny” lekarz,pielęgniarka i inny pracownik Ochrony Zdrowia otrzymał bardzo niewiele ,a bardzo nieliczna grupa znaczącą podwyżkę płac, np.przy pensji 900 zł brutto podwyżka wynosiła + - 130 zł netto. Przeciętny zarobek lekarza z II st.specjalizacji wynosił 1500 zł brutto razem z wysługą lat. W doniesieniach prasowych pokazuje się średnie z tych nielicznych Szpitali, gdzie stawki są wyższe.Obecnie średnia płaca lekarza z II st.specjalizacji wynosi 2000-2400 brutto i nie osiąga nawet średniej krajowej.Przeciętny kurs dla lekarza kosztuje 1500 zł , czyli tyle ile otrzymuje za miesięczną pensję netto, a przecież lekarz musi dokształcać się przez całe życie - co jest żywotnym interesem pacjenta. Dlaczego Lekarze teraz protestują z takim uporem ? – co zapowiedzieli rok temu w maju i w pażdzierniku 2006 r na Krajowym Zjeżdzie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Panu Andrzejowi Sośnierzowi prezesowi NFZu obecnemu na Zjeżdzie, że będzie strajk w maju 2007 roku ,jeżeli nie będzie nowych, zapowiedzianych podwyżek. Po wejściu Polski do UE wyjechało z Kraju do końca 2005 r powyżej 20 tysięcy lekarzy, w 2006 ok.12 tysięcy – w sumie ok.30 tysięcy. Zostało w Kraju ok.80 tysięcy lekarzy i stomatologów. Proszę policzyć ile to jest w przeliczeniu na 1 mieszkańca Polski. Do dramatycznych protestów zmusza nas to , że WŁADZA NIE CHCE z nami rozmawiać a, równocześnie nadal wyjeżdżają młodzi po studiach oraz wykształceni specjaliści w sile wieku i swoich możliwości zawodowych – zasilają oni inne kraje , wykształceni przez nas i za nasze pieniądze – wyjeżdżają bo własna Ojczyzna nie daje perspektyw rozwoju a stwarza warunki morderczej pracy za najniższą stawkę w UE. Jesteśmy Krajem w Europie o najmniejszej ilości lekarzy na 100 tysięcy mieszkańców i z najmniejszymi poborami tej grupy zawodowej. Nie można traktować jako bazy do oceny zarobków lekarzy kwoty zarobionej w ciągu 400 godzin pracy w miesiącu .Żądania lekarzy i pielęgniarek sa tylko ułamkiem tego co wyżej wymienione grupy zawodowe zarabiają w Europie zachodniej. . My którzy zostajemy w Kraju przy wzroście zachorowań , wzroście biurokracji wymaganej od lekarza przewrócimy się ze zmęczenia.Kto wtedy będzie Polaków leczył? Czy przyjdą tutaj lekarze z innych krajów gdzie lepiej zarabiają ?Nie!Trzeba pamiętać, że jeżeli ktoś jest chory na zawał, ma złamaną nogę, jest w śpiączce cukrzycowej nie idzie się leczyć do górnika , urzędnika itd. tylko do lekarza. Podstawą obecnego zła w polskiej Ochronie Zdrowia jest to, że za czasów AWS, który szedł do wyborów z propozycją 12% z budżetu na Ochronę Zdrowia – na dyktat Leszka Balcerowicza zgodził się na 7,5% czyli 3,5% PKB. Wiadomo, że w cywilizowanym świecie kryzysową granicę utrzymania Ochrony Zdrowia stanowi 5% PKB. Obecnie 4% PKB jest i tak o 1/4 za mało tym bardziej ,że istnieje wielololetnie niedofinansowanie i stąd biorą się permanentne długi Szpitali,które będą istnieć w nieskończoność jeżeli wreszcie nie zostanie właściwie wyszacowany punkt usługi szpitalnej. Tu należy podkreślić, że najbardziej pokrzywdzony jest Śląsk,który chyba “ za karę”, że dostarcza najwięcej pieniędzy do Budżetu i NFZ-u otrzymuje najniższą stawkę – 10 zł za punkt szpitalny, gdy gdzie indziej wynosi ona np. 12 zł. Jak to jest, że dwóch Ministrów Zdrowia i Szef NFZ pochadzący ze Śląska najgorzej dbaja o swój region ?Planowane prze Rząd podniesienie ilości procedur , a nie ceny procedury jest generacją nowych długów i dodatkowym obciążeniem małej ilości lekarzy ; każdy nowy punkt szpitalny generuje dług 2,56 zł. Póki nie będzie realnej wyceny punktu, który jest niedoszacowanyo 1/4 punktu , długi będą stale się pojawiać i nieuniknione będzie systematyczne oddłużanie Szpitali. Nie kupi się Volvo za 4/5 jego ceny, nie da się także nowocześnie leczyć Polaków bez nowoczesnej aparatury, którą mogą obsłużyć tylko nowocześnie wykształceni lekarze i pielęgniarki, a tych w Polsce już brakuje i pomimo to Ojczyzna ich nie ceni. Wracając do problemu lekarzy, pielęgniarek- średnia wieku chirurgów w Polsce wynosi 54 lata, pielęgniarek 40 lat.Nasi fachowcy są cenieni ale poza granicami Naszego Kraju. Ograniczenie w UE godzin pracy lekarza do 148godzin na miesiąc spowodowało wzrost chłonności rynku pracy w Europie dla lekarzy i stąd możliwość tego masowego wyjazdu, ponieważ w Polsce ginie się z przepracowania. Ponieważ jest nas tak mało mamy pracy w nadmiarze, co odbija się nieobecnością rodzica w rodzinie i skróceniem życia oraz ograniczeniem czasu na dokształcanie i brakiem czasu na wypoczynek.
PANIE PREMIERZE ! przecież Pana Rząd nie może się wpisywać w grono tych niewdzięczników, którzy nie cenią ludzi ratująch życie i zdrowie, goi Pan Bóg ale leczą lekarze i pielegnuja pielęgniarki. Niestety “Solidarnośc” w osobie AWS i UW zapisała się jako ci, którzy zdradzili zdrowie Polaków podpisując się pod Balcerwiczowskim 7,5 % z Budżetu na Ochronę Zdrowia, a kontynuowała to nadal PO i SLD.
Gdy lekarzy i pielęgniarek braknie – nie wyrosną jak grzyby po deszczu ,ani nie przyjadą z innych krajów bo wszędziew Europie lepiej zarabiają niż u nas , a wykształcenie nowego lekarza trwa lata.Felczerzy zza wschodniej granicy nie zastąpią polskich lekarzy – nawet nie dorównują poziomem wiedzy naszym pielęgniarkom. I nie odkłada się leczenia zawału, wylewu,cukrzycy,nowotworu, złamania – za rok, gdy będzie więcej pieniędzy – ponieważ wtedy to już będzie po pogrzebie pacjenta; nie kupuje się choremu dziecku, czy chorej matce nawet bardzo potrzebnego komputera czy ubrania tylko prowadzi się do lekarza, a dzisiejsza medycyna cudowna w swoim postępie wiedzy i techniki musi kosztować ale do tego potrzbny jest lekarz, który wykona badanie, ustali i dokona leczenia oraz wykwalifikowana pielęgniarka, która opiekuje się chorym. My lekarze walczymy o możliwość przeżycia w Ojczyżnie i możliwość dobrego leczenia pacjentów w Polsce. Pan Bóg dał rozum do używania a cuda zostawił jako ostateczność, dał lekarzy i pielęgniarki, którym należy się godziwa zaplata za bardzo odpowiedzialną pracę. Czyż by oczekiwano, że jak zdesperowani lekarze w Izraelu odejdziemy od łóżek ? Tylko wtedy musiało by zginąć 10 tysięcy Polakóe- na co my się nie zdecydujemy. Dlatego się nas lekceważy.
PANIE PREMIERZE ! liczę na Pana zdrowy rozsądek , strategiczne myślenie i miłość do Ojczyzny. Proszę pamiętać, że elektorat Służby Zdrowia to nie tylo lekarze, pielęgniarki i inny biały personel, ale i ich rodziny , znajomi i pacjenci. W czasie każdych wyborów liczni pacjenci przychodzą mnie zapytać na kogo mają głosować, tylko sami pracownicy Ochrony Zdrowia stanowią 600 tysięcy obywateli. PANIE PREMIERZE proszę pamiętać, że za katastrofę w Ochronie Zdrowia czyli katastrofę polskich pacjentów PO i SLD obciąży PIS , a obywatele ponieważ z reguły mają krótką pamięć dadzą sobie wmówić, że winny jest obecny Rząd a nie ci, którzy do tego doprowadzili – UW,SLD,AWS i PO .
Życzę PANU PREMIEROWI z całego serca sukcesów w naprawie Polski, a w oparciu o aktualny wzrost gospodarczy od zaraz poprawy uposażenia lekarzy, pielęgniarek i innych białych pracowników, bo “ z leczeniem zawału nie czeka się do przyszłego roku”. Drogą prawdziwych negocjacji z protestującymi można osiągnąć wspólny, dobry cel. Oczekujemy, że Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia przestaną być naszymi przeciwnikami. Dziwi mnie, że Minister Religa ratujący życie chorych i Prezes NFZ Andrzej Sośnierz nie bronią nas; nie dziwi mnie natomiast, że całkowicie przeciw nam jest Minister Piecha, który nie wsławił się obroną życia od poczęcia i mozliwe, że ma kompleksy w stosunku do zwykłych lekarzy. Oczekujemy, że skończy się świadome odwlekanie przez Ministerstwo Zdrowia negocjacji aby nas zmęczyć, strasząc brakiem pensji i upadkiem szpitali z powodu czasowego nie oddawania procedur do NFZ i składania zwolnień lekarskich.
Mam nadzieję, że PAN PREMIER ten jak i wiele innych problemów rozwiąże pozytywnie czego Panu i nam, ratującym życie i zdrowie serdecznie życzę.
Z poważaniem
Bogumiła Maria Boba
lek.med.chirurg ogólny ,specj.traumatolog – ortopeda
Poseł I Kadencji Sejmu RP